czwartek, 9 lipca 2015

19.06.2015r.

Dzisiaj było bardzo uroczyście. Przyjechała pani burmistrz - Sylwia Szymańska, radni z Urzędu Miasta - p. Edyta Mandryk i p. Marek Kułabowski, prezes naszego stowarzyszenia p. Edward Janik i pani vice prezes Renata Leśko, p. Paweł Dawid, panie z Koła Gospodyń Wiejskich, sołtys Cisia, nasza księgowa, p. Grażyna Kodzer no i nasi rodzice i dziadkowie.





Na początku mogliśmy obejrzeć krótką prezentację multimedialną, którą pomógł nam przygotować pan Janusz Trzepizur - nauczyciel informatyki w naszej szkole. Przedstawiała ona zdjęcia z naszych warsztatów, wycieczki i wyjazdów oraz spotkań z ciekawymi gośćmi.




Następnie opowiadaliśmy o tym, czego się nauczyliśmy, co przygotowaliśmy na warsztatach, w jakich ciekawych miejscach byliśmy i jak dobrze się przy tym bawiliśmy.



Na zakończenie otrzymaliśmy z rąk pani burmistrz dyplomy za udział w projekcie.


No i to już koniec - wszystko co dobre - szybko się kończy, ale mamy nadzieję, że ta nasza przygoda z gotowaniem będzie kontynuowana.
Dzięki projektowi wyrównane zostały szanse edukacyjne dzieci wiejskich, poszerzona została oferta zajęć pozalekcyjnych. Wzbogacona została również wiedza dzieci, rodziców, opiekunów, ukształtowany został zdrowy styl życia poprzez nawyki prozdrowotne. Dzieci zapoznały się z Internetem - jako narzędziem poznawczym świata. Rozbudzone zostały zainteresowania własnym zdrowiem oraz zdrowym odżywianiem. Dzieci otworzyły się na nowe smaki, zapachy, potrawy. Do działań projektowych zostali włączeni rodzice, nawiązała się współpraca ze środowiskiem lokalnym kuchni, piekarzy, producentów i sprzedawców żywności.
19 czerwca 2015 roku odbyło się uroczyste zakończenie projektu, któremu patronowała burmistrz Blachowni pani Sylwia Szymańska.

środa, 17 czerwca 2015

17.06.2015
Babeczki waniliowe i czekoladowe

Dzisiaj nasze ostatnie warsztaty – robimy babeczki, a potrzebne nam będą mąka, masło, mleko, czekolada, laska wanilii, cukier, jajka, proszek do pieczenia.







Wszystkie suche składniki mieszamy razem następnie wolne składniki łączymy razem ze suchymi i mieszamy żółtko łyżką tylko do połączenia składników. Nakładamy łyżką do papierowych foremek i pieczemy przez około 20-25 minut w temp. 190 stopni Celsjusza.


Pycha – spróbujcie z mamą w domu!
12.06.2015
Muzeum Chleba w Radzionkowie.

W piątek zamiast do przedszkola, razem z naszymi paniami oraz z rodzicami pojechaliśmy do Muzeum Chleba w Radzionkowie. To była bardzo długa podróż. Już w autokarze nie mogliśmy się doczekać  atrakcji, które nas czekały.
 




Od razu po wyjściu z autokaru pobiegliśmy na tutejszy plac zabaw, który mieścił się przy muzeum, mogliśmy tam również zjeść jakieś drobne przekąski przygotowane przez nasze mamy, wypić napoje a także skorzystać z toalety.
 





W muzeum czekał na nas przewodnik który oprowadzał nas i opowiedział nam o historii chleba. Oglądaliśmy film o pracy piekarzy a także o szacunku do chleba. Dowiedzieliśmy się jak wyglądały stare maszyny do wypieku chleba, bułek, pomieszczenia w których ludzie mieszkali oraz się uczyli. Mieliśmy również możliwość wypieku bułeczek – warkoczy, które zjedliśmy ze smakiem. 
 





Po wyjściu poszliśmy jeszcze na plac zabaw, który mieścił się przy muzeum. W drodze powrotnej pojechaliśmy do Mc Donald’sa na pyszne lody. Pełni niezapomnianych wrażeń wróciliśmy do domu.
11.06.2015
Galaretki i owoce koktajle mleczne

Dziś na warsztatach kulinarnych robiliśmy pyszne i zdrowe w sam raz na upalne dni – koktajle mleczne o smaku bananowym.
 





Bardzo proste do zrobienia – naprawdę! Wystarczy tylko mleko, banany i mikser, który pomógł nam zmiksować do płynnej konsystencji mleko z bananami. P. Dorota z p. Kinga rozlały nam koktajle do kubeczków, z których trafiły od razu do naszych brzuszków.
 


Pycha!
 
Galaretki owocowe o smaku truskawki i cytryny przygotowaliśmy dzień wcześniej. Robiliśmy je z p. Mirusią, która pomagała nam w mieszaniu oraz studzeniu galaretek i pilnowała żeby nikt nam ich nie zjadł. Kiedy galaretki stężały, pokroiliśmy je w kosteczkę, przełożyliśmy do miseczek i ze smakiem zjedliśmy.




Blog – spotkanie 02.06.2015

Dzisiaj odbyło się spotkanie z panem i z panią z Gminy na temat naszego bloga kulinarnego.
Pan Marek prowadzi swój blog o mieście Blachownia, więc mógł podzielić się z nami informacjami jak go tworzyć. 
Opowiedział nam, że najpierw trzeba zrobić zdjęcia miejsc lub rzeczy które nas interesują, później trzeba je ciekawie opisać i wstawić opis pod danym zdjęciem.
 





Opowiedzieliśmy gościom o naszym blogu kulinarnym i zachęciliśmy do śledzenia naszych warsztatów.


wtorek, 2 czerwca 2015

29 maja 

Wyjście do ogródka warzywnego, kurnika i nad staw

Dzisiaj w końcu zaświeciło słońce, zrobiło się ciepło i mogliśmy wybrać się do kurnika i ogródka warzywnego. Nie mogliśmy się doczekać, kiedy poprawi się pogoda i wybierzemy się na wycieczkę, do sympatycznej pani Grażyny Kocher słynącej w Cisiu z ładnego ogródka.


Mogliśmy spróbować jak smakuje szczaw i mięta czekoladowa. Niektórzy z nas myśleli, że ma smak czekolady, ale niestety okazało się że czekoladowy ma tylko kolor. 




Widzieliśmy jak rośnie sałata, kapusta, marchew, pietruszka, cebula, szczypiorek. Zobaczyliśmy jak wygląda biała, czarna
i czerwona rzodkiewka.

Potem poszliśmy w odwiedziny do zwierzątek. Pani Grażyna ma kury, kaczki, gęsi, perliczki no i oczywiście SZEFA KUR - dorodnego koguta. 


 Próbowaliśmy złapać małe kurczątka, żeby je pogłaskać, ale niestety nie było to takie proste - były bardzo szybkie. 



 

Później mogliśmy zobaczyć jak mieszkają króliki, niektóre
z nich były naprawdę duże. Pani Grażyna poczęstowała nas pysznymi cukierkami, a my podziękowaliśmy jej za zaproszenie
i wręczyliśmy piękną laurkę. 

 Już mieliśmy wracać do przedszkola, a tu niespodzianka - pan Darek - tata Błażeja i Miłosza zaprosił nas nad swój staw. Mogliśmy tam zobaczyć małe rybki, które dla nas złowił. 

 

Pełni wrażeń wróciliśmy do szkoły.

Cieszymy się, że w Cisiu mieszkają tak sympatyczne i miłe osoby. Dziękujemy za zaproszenie.

28 maja 

Zupa botwinkowa

Kiedy nasze panie powiedziały nam co będziemy dziś gotować nikt z nas nie wiedział co to takiego ta zupa botwinkowa. Niektórzy z nas to słowo słyszeli pierwszy raz i nikt nie wiedział co to jest. Okazało się, że jest to zupa z liśćmi buraka. W jej przygotowaniu pomagała nam pani Basia. A potrzebne nam były:
-marchew
-pietruszka
-seler
-starte buraki
-pokrojone liście buraka
-ziele angielskie
-liść laurowy
-pieprz
-sól
-wywar z udek kurczaka
-trochę śmietany.




 Wszystkie składniki musiały się długo gotować, ale jak zupa była już gotowa wszyscy zjedliśmy ją ze smakiem. Pamiętajcie ZUPA BOTWINKOWA jest pyszna.